19 lutego 2025
19 lutego 2025
Fajnie jest czuć się silnym. Mieć poczucie, że "ogarniam". Są takie dni czy tygodnie, że idzie jak po maśle. A potem już jakby mniej. Co ciekawe, nie ma to zbyt dużego związku z tym, na ile się wysilam czy staram. W niektórych kwestiach mam wręcz wrażenie, że moje przykładanie się jest od miesięcy wciąż tak samo wytrwałe i systematyczne, a mimo wszystko raz wychodzi, a raz nie. Dorzucić do tego zmiany pogody, uderzające znienacka trudne nowiny wszelakiego typu, z którymi nie mogę zrobić nic poza pełnym rozczarowania i rezygnacji przyjęciem ich do wiadomości, sprawy niespodziewane, nadprogramowe, nieujęte w kalendarzu, a na końcu jeszcze babskie hormony, ot co.
Jednak w mojej drodze z Bogiem raz po raz uświadamiam sobie z wielką ulgą, że to właśnie te mało gładkie i “maślane” momenty są dla Niego najlepszą okazją, aby rozbłysnąć nade mną swoją cudowną chwałą, niepodrabialną łaską i niezasłużonym miłosierdziem. Nie muszę udowadniać Mu, że "ogarniam" – nie pokocha mnie przecież od tego bardziej. Nie muszę, przychodząc do Niego w uwielbieniu, wyciągać z kieszeni i pokazywać Mu listy zasług i osiągnięć, próbując przekonać mojego Zbawiciela, Tego, który oddał za mnie swoje życie, że jestem wystarczająco godna, żeby do Niego przyjść.
To jest absurd, w którego koleiny ciągle wpadam. Że tak, że Boża łaska, ale że jednak ja też coś muszę od siebie dodać, żeby się “liczyło”. Muszę. Muszę to, muszę tamto. I się okładam tym “muszeniem” jak biczem, w amoku, a On przychodzi, przytrzymuje mi rękę i odkłada ten bicz. I znając dobrze to człowiecze zmaganie upartych i rozpaczliwych prób bycia silnym, mówi mi, mówi nam wszystkim:
“Wyciszcie się! Poznajcie, że Ja jestem Bogiem, Wielkim wśród narodów, Wywyższonym na ziemi!” (Psalm 46:11 SNP)
“Pan, twój Bóg, przebywa u ciebie, Waleczny, On wybawi! Uniesie się nad tobą radością, uciszy cię w swojej miłości, rozraduje się nad tobą przy pieśni” (Sofoniasza 3:17 SNP)
“Wystarczy ci moja łaska, w słabości doskonali się moc.” (2 Koryntian 12:9a SNP)
Jakie to jest piękne! Jakie uwalniające! Dzięki Ci, Jezu!